MAC - Eye Shadow X 9

MAC - Eye Shadow X 9


Witajcie serdecznie! Przedmiotem moich dzisiejszych rozważań będą cienie od uznanej wizażowej firmy MAC Cosmetics - Eye Shadow X 9: Runway Worthy. Jak się sprawdziły? Zapraszam do recenzji 😉

Przyznam szczerze, że był to mój pierwszy zakup od MACa i miałam wobec niego bardzo duże oczekiwania! W końcu na produktach tej marki pracują topowi makijażyści, więc stwierdziłam, że coś musi w tym być. Oprócz paletki 9 cieni zakupiłam jeszcze mgiełkę nawilżająco-utrwalającą Prep + Prime Fix +.


Jednak dziś skupimy się głównie na paletce. Cienie Runway Worthy to piękna kompozycja róży, bordo i fioletów, z dodatkiem kolorów neutralnych takich jak szarość czy beż. Jej wymiary to 7,5 cm x 7,5 cm, a średnica pojedynczego cienia wynosi 18 mm, co odpowiada wielkości monety 20-sto groszowej. W skrócie jest to kompaktowa propozycja, idealna na podróże czy mały gadżet do kosmetyczki.  Cienie mają satynowe wykończenie, jedynie pudrowy róż to całkowity mat. "Sroczki" miałyby tutaj pole do popisu 😄.


Do tego momentu czułam naprawdę dużą ekscytację, ponieważ brakowało mi takich kolorów w kuferku - no może poza bordo, ale dla mnie bordo nigdy nie za wiele ^^. Kolejnym etapem testów było zrobienie tzw. swatchy, czyli potocznie "obpalcowania" cieni. I tutaj... pierwsze rozczarowanie. Nawet na białej bazie ich pigment w moich oczach pozostawił wiele do życzenia.  Może nie było wielkiej tragedii, ale nie miałam też czym się zachwycać 😔.


Ale nie ręka zdobi powiekę! Nadszedł czas na testy na oku. I tutaj no cóż... Mam dosyć mieszane odczucia. Na pewno nie są to cienie złe. Ale czy dobre? Przyznam szczerze, że dawno się tak nie napracowałam przy blendowaniu lub przy uzyskaniu satysfakcjonującego krycia. Jednak kiedy już mi się to powiodło, bardzo ładnie zaprezentowały się na powiekach i cechowała ich bardzo dobra trwałość. Nic się nie osypało, nic nie starło przy całonocnym użytkowaniu. Wniosek jest taki, że są to cienie przeznaczone bardziej do profesjonalnego użytku, raczej ciężko byłoby się nimi obejść makijażowym laikom lub osobom, które dopiero rozpoczynają swoją przygodę z malowaniem. Jeżeli mogę coś doradzić to preparat Prep + Prime Fix +, o którym pisałam na samym początku mojego posta bardzo ułatwia pracę z tymi cieniami (pędzel spryskuje się mgiełką i wówczas cień jest intensywniejszy przy nanoszeniu). Podsumowując: może nie jest to moja ulubiona paletka, ani nie będę po nią sięgać w sytuacjach, w których czas mojej pracy ma duże znaczenie, ale na pewno nie porzucę jej w kąt, bo ma bardzo duży potencjał! 😌

Efekt końcowy:

Czy ktoś z Was miał może do czynienia z cieniami MAC'a? Jakie były Wasze odczucia?
Przesyłam buziaki,
BOCCA

Copyright © 2014 BOCCA , Blogger